Ostatnio mam małego fioła na punkcie kuchni Bliskiego Wschodu. Całkiem niedawno miałam okazję zmierzyć się z przyrządzeniem kilku tradycyjnych dań arabskich na ucztę klubu kolacyjnego, którego jestem współzałożycielką. Na kolację przygotowałam m.in. tabouleh, czyli sałatkę z kuskusu z dużą ilością soku z cytryny, oliwy, pietruchy, świeżego pomidora i ogórka ;-) Moja wersja jest mocną wariacją na temat. Prócz soku z cytryny dodałam świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy, skórkę z cytrusów, miętę i kawałki kurczaka macerowane w przyprawie do shoarmy. Całość jest nie tylko orzeźwiająca i pełna witamin, ale także niezwykle sycąca, dlatego z pewnością jest to doskonała propozycja na lunch w środku ciężkiego dnia ;-)
Składniki na 4 porcje:
- szklanka kuskusu (ok.150g)
- sok z połowy pomarańczy
- sok z połowy cytryny
- łyżka oliwy
- garść świeżej mięty
- skórka z połowy cytryny i połowy pomarańczy
- mała pierś z kurczaka
- łyżeczka cynamonu
- sól do smaku
Kaszę wsypujemy do miski i postępujemy wg przepisu na opakowaniu (zalewamy wrzątkiem itd.). Cytrusy należy sparzyć, następnie zesterem, specjalnym przyrządem do obdzierania ich ze skóry (;P), zeskrobujemy cienkie paseczki skórki. Należy uważać, by nie zedrzeć jej wraz z białą błoną - w przeciwnym razie sałatka będzie gorzka. Wyciskamy sok i dodajemy go wraz z oliwą, skórką i przyprawami do miski z kuskusem; całość dokładnie mieszamy. Mięso kroimy w kostkę i marynujemy w przyprawie do shoarmy z dodatkiem oliwy co najmniej pół godziny w lodówce. W międzyczasie siekamy miętę i wsypujemy do sałatki. Na koniec smażymy mięso, ok. 2-3 min. z każdej strony i dodajemy je do kuskusa.
Bil-hanā' wa ash-shifā'!
z chęcią bym zjadła taki kuskus :) wygląda smakowicie
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Gdybyś uczęszczała na ILS, to dostałabys dzisiaj swoją zasłużoną porcyjkę ;)
OdpowiedzUsuń